Z okazji 100-lecia ponownego wkroczenia wojsk austriackich na Ziemię Sanocką w Skansenie była inscenizacja zdobycia miasteczka galicyjskiego. Przedstawiam kilka zdjęć z tego wydarzenia.
Pa-Rysz
Poznanie ich pozwala lepiej zrozumieć specyficzną historię naszej „małej ojczyzny”.
Karczma stała na rozstajnych drogach przy końcu Lisznej, pod szczytem wzgórza. Było to położenie nader korzystne – każdy kto udawał się do Tyrawy Solnej, Sanoka bądź przeprawy na Sanie, musiał ją mijać, a kiedy wracał z powrotem, też nie miał innej drogi.
Z okazji 100-lecia ponownego wkroczenia wojsk austriackich na Ziemię Sanocką w Skansenie była inscenizacja zdobycia miasteczka galicyjskiego. Przedstawiam kilka zdjęć z tego wydarzenia.
II wojna światowa była katastrofą dla Polski, która odrodziła się 20 lat wcześniej z zaborów. Dla ludności Dębnej było to także zaprzepaszczeniem nadziei dla lepsze jutro.
Początek sierpnia 1944 roku, ze Wschodu nadchodzi wyzwolenie spod okupacji niemieckiej. Szykowanie do obrony widoczne w całej wiosce od kilku tygodni.
Okres powojenny to jakby przedłużenie czynów czasem okrutniejszych aniżeli okupacja. Po drugiej stronie Sanu (Ulucz, Dobra, Tyrawa, Borownica) to działalność band UPA, a jakby „u siebie” mieliśmy działalność Żubryda i jego kompanów.
Wierszowana powieść tragicznych wydarzeń, jakimi była napaść czterech sotni UPA na Witryłów, Łodzinę i Hłomczę, dokonaną dwa lata po zakończeniu działań wojennych w tym terenie.
Maria Rady – pseudonim „Mera”. Urodzona w 1909 roku w Buczaczu na Podolu, przybyła do Dębnej wraz z dwoma siostrami przez II wojną światową.