Skansen zimą

W końcowej części ostatniego newsa, podkreśliłem, ze Skansen coraz bardziej się rozwija. W nawiązaniu do tego tematu, chciałbym przedstawić dwa nowe obiekty.

1. Dwór modrzewiowy ze Święcan koło Gorlic (I poł. XIX wieku) – obszerna budowla, w której znajdują się typowe pomieszczenia, ale także np. kaplica dworska. Trwają prace wykończeniowe wewnątrz obiektu. Do kompleksu dworu dochodzą spichlerz dwukondygnacyjny oraz karczma z Lisznej, których do II wojny światowej było dwie – ta w Skansenie znajdowała się w najwyższej części wioski koło Leśniczówki.

2. Sektor archeologiczny – to przyszłość, ale jest już pierwszy z obiektów. Jest to rekonstrukcja pomieszczenia mieszkalnego z XI wieku, jakie odkrył niedaleko Horodnej (Fajki) dyrektor Jerzy Ginalski.

Niejako na dokładkę przedstawiam zdjęcie czółna (dłubanki) z Dębnej. Była ona w rodzinie Filipczaków od początkowych lat XX wieku. Rodzina mieszkała w miejscu, gdzie nowy dom buduje najmłodszy z braci Dobrzańskich. Według przekazów w okresie międzywojennym z przewożonej na długiej teledzie łódki nad San, łowiono ryby, sprzedając je biedocie żydowskiej w Sanoku. Od piątkowego wieczora Żydzi powinny jeść mięso koszerne – biedoty nie stać było na nie, kupowali więc ryby.

Na zakończenie chciałbym jeszcze pokazać widok sektora naftowego, bardzo ładną cerkiew z 1802 roku z Ropek koło Gorlic, cerkiew z Rosolina i inne, tym samym zachęcając do odwiedzin Skansenu zimą.

autor: Pa-Rysz