Będąc na wzniesieniu Obłaz

Będąc na wzniesieniu Obłaz (obły – zaokrąglony), a jeszcze lepiej trochę wyżej na Załaziu – roztacza się piękny widok otaczających nas gór i wstęgę Sanu. To „sanocka Szwajcaria” – tak te tereny nazywane są często w przewodnikach.

San tworzy dwa przełomy, jeden w okolicy tzw. „czerwonej gliny”, a drugi koło Dębniańskiej Skały, gdzie tu dopiero przedziera się przez pasmo Gór Słonnych, płynąc szerokim łukiem ku północy. Patrząc w kierunku umykającej rzeki, na prawo znana nam Chmielina z trochę ogołoconym szczytem, to już Park Krajoznawczy Gór Słonnych.

Leśnicy chcą zmienić strukturę drzewostanu i na pewno mają w tym rację, że dawniej pobliskie lasy były iglasto – liściaste, a przez rabunkową gospodarkę za „austriackich czasów” wycięto dużo drzew iglastych, stąd nasadzenia tego gatunku. Niewidoczne za szczytem zbocze to Podczerniawa, gdzie były tzw. „okna solne”, czyli szyby, skąd wydobywano solankę, którą ważono w kadziach, otrzymując kryształki soli. Sól sprzedawano, spławiając ją Sanem w kierunku Wisły. Z nastaniem zaborów, szyby zamknięto, tam też znajduje się nieczynna kopalnia ropy naftowej.

W prawo od Chmieliny zaczyna się główne pasmo Gór Słonnych z widocznym szczytem Moczarki (584 m. n.p.m.), a dalej na wschód to Słonny Wierch (668 m.), Słonna (639 m). Pasmo przecina szosa Sanok-Przemyśl z osiemnastoma serpentynami, a dalej to góra Przysłup (668 m), szybowisko Bezmiechowa, a dalej Kamienna Laworta (768 m), znana nam bardziej z wyciągu narciarskiego. Góra ta jest wododziałem Morza Bałtyckiego i Morza Czarnego, a wypływająca stąd rzeka Strwiąż, przepływająca przez Ustrzyki Dolne, Chyrów koło Sambora wpada do Dniestru.

Zapędziliśmy się jednak daleko na wschód i wracamy do widoczniej przełęczy nad Liszną. Od niej czy to w lewo, czy w praco, wspaniałe widoki na Dębną, przełęcz nad Raczkową, górę Kopacz, Głęboką i inne.

Pasmo na prawo to szlak przez „Orle Skałki” z kilkunastometrowymi ostańcami piaskowca, platformą widokową z litej skały na Sanok, grodziskiem średniowiecznym, resztkami krzyża z 1863 roku i nowym poświęconym kilka lat temu.

Teren obniża się w kierunku doliny Sanu. Tu nad urwiskiem cerkiewka z 1901 roku (obecnie kościół filialny) w Międzybrodziu. W miejscu przewozu ma być zbudowana wisząca kładka.

Z drugiej strony Sanu to wzniesienia Horodyszcza (zamczyska) i Horodnej (cmentarzyska). W obniżeniu między tymi górami (za zielonym szlabanem), była dawniej leśniczówka i karczma, a droga prowadziła do kopalni ropy „Galicja”, istniejącej na przełomie XIX i XX wieku za tymi górami. Bliżej Dębnej przy drodze nieczynna odkrywkowa kopalnia iłu wodoodpornego, używanego dawniej do uszczelnień szybów górniczych. W latach ’60 wydobywano rocznie około 18 tysięcy ton iłu i kilku mężczyzn z Dębnej miało tam pracę. Nad odkrywką majestatyczna góra Kopacz (536 m), a na niej krzyż w miejscu starego ufundowany przez koło łowieckie „Darz Bór”. Widzimy też charakterystyczną górę z urwiskiem – to tzw. „Siekierka”.

Masyw Kopacza, zwanego dawniej „Banną Górą” (otwory solankowe) u podnóża i na zboczach ma dużo wąwozów, oczek wodnych z usowisk (największe z nich ma 0,5 ha) i dużo miejsc mało dostępnych. Pasmo ciągnie się do Falejówki z wyniosłością Guz nad „młaczkami”.

Na prawo przełęcz nad Raczkową z potokiem Dębny, który wypływa z przysiółka Nowiny w Raczkowej. Na przełęczy także drogi polne w kierunku Raczkowej oraz Falejówki. Przy tej drodze koło lasu jest opuszczone gospodarstwo rodziny Królikowskich, gdzie w czasie okupacji była noclegownia osób uciekających na Węgry i dalej do Francji, gdzie tworzyło się Wojsko Polskie.

Na prawo (gdzie wioskowy las), długie pasmo górskie z wyniosłością Głęboka (526 m), gdzie obecnie jest betonowy triangul (punkt topograficzny), a dawniej zbudowana była drewniana wieża widokowa. Jesteśmy na granicy powiatów, a za lasem miejscowość Końskie w powiecie Brzozów.

Po stronie niewidocznego zbocza pasma tzw. końszczański las dębowy, kiedyś przedmiot sporu między Końskiem i Mrzygłodem. Pełno tam jarów, ostępów, urwisk i nieźle zachowana tzw. nowa droga łącząca Mrzygłód, Końskie i Raczkową. Od strony Dębnej pasmo ma łagodne zbocza „nad kopaninami”, z wyniosłością Polanki „nad wapniskami”. Stąd już gwałtowne obniżenie w kierunku byłej leśniczówki i drogi „na skale”, gdzie urwisko do koryta Sanu.

Oto widoki wokół oglądającego, który czuje się jakby stał… no właśnie. Geograficznie i widowiskowo miejsce dość niezwykłe. Tereny Ulucza to „Podgórze Przemyskie”, za Głęboką (Końśkie, Witryłów), to „Podgórze Dynowskie”. Widoczne (ale z „kopaniny”), Tuchorz, Zabłotce to Doły Jasielsko-Sanockie. W tle Podgórze Bukowskie, a Dębna? – to góry Sanocko-Turczańskie (od miejscowości Turka na Ukrainie). To rusztowe góry, których pasma są równoległe. Dotyczy to Gór Słonnych, ale także Otrytu, Chwaniowa, Ostrego i Połonin.

Etnograficznie jesteśmy Dolinianami – mieszkańcami Doliny Sanu i dotyczy to okolic Sanoka, jak i Zagórza, czy Leska.

autor: Pa-Rysz